Położony z dala od cywilizacji, wśród łąk i lasów, w samym sercu czystej ekologicznie Ziemi Kłodzkiej nasz Gościniec Śliwkowy Sad gwarantuje idealne warunki do odpoczynku, ćwiczeń i pracy twórczej.

Nie jesteś tu zwykłym klientem, ani anonimowym turystą, choć jeśli zapragniesz, uszanujemy Twą prywatność i anonimowość. Jesteś naszym gościem, którego zapraszamy do stołu.

Chętnie wysłuchamy Twojej historii i opowiemy coś o sobie. Pamiętaj jednak, że Twój wolny czas to dla nas ciężka praca. Nasz gościniec nie jest pensjonatem, ani hotelem, choć pod względem komfortu dorównuje niejednemu z gwiazdkami.

To nasz dom, nasze miejsce na ziemi, nasze sacrum. Więc nie obrażaj się, jeśli poprosimy Cię byś zdjął buty, zanim wejdziesz po drewnianych schodach.

Uciekliśmy z miasta, zmęczeni jego zgiełkiem. Zmieniliśmy styl życia, by być bliżej natury. Zgrzyt tramwaju zastąpiliśmy śpiewem ptaków o poranku. Jeśli kochasz ciszę i spokój to podzielimy się tym z Tobą ...

Gdy już znajdziesz się w Gniewoszowie i zjedziesz z drogi głównej, żegnając się z asfaltem, pozostanie Ci do pokonania ostatnie 200 metrów podjazdu. Prowadzi on utwardzoną drogą gruntową, która zwłaszcza w zimie może zaskoczyć Cię gorszymi warunkami. Nasza gmina, jak i my sami, staramy się w miarę możliwości utrzymywać ją w dobrej kondycji, musisz jednak pamiętać, że przyjechałeś na wieś, a do tego w Sudety. Na pewno w zimie jeździsz na zimówkach, i w góry oprócz nart zabierasz także łańcuchy, dlatego chwilowe oblodzenie czy zawiany śniegiem zakręt nie zmącą Twojego spokoju. Zawsze jednak możesz zostawić samochód bezpiecznie we wsi i poprosić nas o pomoc, a my terenówkami dostarczymy Ciebie i Twoje bagaże pod same drzwi Gościńca.

W gościńcu wraz z nami mieszkają trzy psy i pięć kotów. Psy są pacyfistycznie nastawione do ludzi, jednak zarabiają na chleb jako nasza ochrona i często potwierdzają to szczekaniem. Jeśli panicznie boisz się psów lub ich po prostu nie lubisz, może Ci być ciężko u nas zamieszkać. Stanowczo prosimy: nie dokarmiaj naszych czworonogów i uszanuj ich potrzebę spokoju.

Możesz przyjechać do nas ze swoim psem, musisz to jednak zgłosić przed przyjazdem. Za pobyt swojego pupila weźmiesz 100% odpowiedzialności, zadbasz o porządek i czystość po nim (dobrze wiesz o czym mówimy), nie zostawisz go bez opieki. W Gościńcu obowiązuje zasada tam pies mój, gdzie ja. Nie wpuścisz pupila również do łóżka, bo przecież nie chciałbyś spać na materacu po buldogu angielskim. Oczywiście, w niektórych przypadkach zastrzegamy sobie prawo do odmowy pobytu zwierząt. Niestety nie możesz do nas przyjechać z kotem, chomikiem, wężem, pająkiem lub aligatorem.

Nasz Gościniec znajduje się we wsi Gniewoszów i położony jest na wysokości 630 m n.p.m. To idealna miejsce wypadowe na górskie wycieczki i do zwiedzania okolicznych atrakcji.

Jest tu wieża widokowa na górze Czerniec, jest Solna Jama, są też ruiny średniowiecznego zamku Szczerba.

W zimie miejsce to przyciąga miłośników narciarstwa. Czarna Góra i Zieleniec oddalone są od Gniewoszowa o około 25 km, podobnie jak kompleks wyciągów w Czechach.

Latem możesz pojeżdzić na rowerze po licznych w Kotlinie Kłodzkiej singletrack'ach. Zapraszamy na spacery po bezkresnych łąkach, a wieczorem do ogniska.

Mówimy po polsku, niemiecku, angielsku ... i psiowemu.

Chociaż jest tutaj główną postacią, niewiele o nim wiemy. Pierwsze wzmianki o gospodarstwie w tym miejscu Gniewoszowa (wtedy jeszcze Sybotendorf), pochodzą z końca XVII wieku. Przez stulecia dom był siedzibą Wolnego Sędziostwa (niem. Freierichterei), czyli urzędu łączącego funkcje zarządcy, wójta i sędziego. Mógł rozdzielać ziemię, warzyć piwo i był zwolniony z podatków! A jako, że wolni sędziowie cieszyli się większymi przywilejami niż ówczesna szlachta, nasz dom nosi głowę bardzo wysoko i ma swój charakter ...i duszę.

Zapraszamy!

Marta i Łukasz.